Czy kiedyś pomyślałabym, że będę miała ogromną frajdę z chodzenia po lesie z latarką i szukania chrząszczy? A dokładnie tego konkretnego, jelonka rogacza? Na pewno nie. Myślę, że popukałabym się po głowie i sama siebie wyśmiała. Ale to się zmieniło. W Portugalii poznałam ludzi, którym zależy na losie przyrody, więc postanowili wziąć sprawy w swoje …
