Czerwiec to jeden z najbardziej intensywnych i kolorowych miesięcy w Portugalii za sprawą tzw. Santos Populares, czyli dni Świętego Antoniego, Jana, Piotra i Pawła (choć ten ostatni przeważnie jest pomijany). W wielu miastach i wioskach te dni są hucznie świętowane, a mieszkańcy skrupulatnie przygotowują się do obchodów tych świąt już kilka miesięcy wcześniej. W Porto, a także w okolicznych miejscowościach jak Vila Nova de Gaia czy Braga obchodzi się hucznie wigilię oraz dzień Św. Jana (23/24 czerwca).
Rusgas
Już na kilka tygodni przed samym świętem ulice przystraja się kolorowymi chorągiewkami i światełkami. Każda z dzielnic z odpowiednim wyprzedzeniem zgłasza chęć udziału w tak zwanych Rusgas. Jest to konkurs śpiewno-taneczny wiążący się z tematyką tego święta. Wiele stowarzyszeń działających lokalnie decyduje się na udział w tym wydarzeniu. Przygotowania do występu będą trwały kilka tygodni. Obejmą zarówno stworzenie repertuaru słowno-tanecznego, jak i wykonanie kostiumów. Spektakl rozegra się na ulicach miasta, a jury zdecyduje, która z dzielnic okaże się wielkim zwycięzcą w nadchodzącej edycji. Nie obejdzie się na pewno bez dobrej zabawy.
Manjerico
São João to również zapach manjerico na ulicach. Od początku czerwca można spotkać na każdym kroku stoiska, na których mieszkańcy nabywają pachnącą dość specyficznie odmianę bazylii o bardzo drobnych listkach. Manjerico sprzedawane jest w glinianych doniczkach. Do roślinki zaś doczepia się najczęściej chorągiewkę z bardzo dwuznaczną rymowanką. Oczywiście tylko osoby, które opanowały język portugalski są w stanie ją rozszyfrować.
Jeśli widzicie tę roślinkę na ulicznym straganie i chcecie ją powąchać to absolutnie nie róbcie tego w sposób oczywisty dla nas wszystkich! Panuje tu przesąd, że gdy zbliżymy nos do roślinki to ona nam zwiędnie! Aby tego uniknąć wystarczy poklepać delikatnie dłonią manjerico i wtedy poczujemy wyraźnie silną woń tej odmiany bazylii. Jeśli będziemy o nią dbać to może nam się utrzymać w domu aż do Bożego Narodzenia. Mnie udało się jednego roku hodować ją aż do października. Roślinka ta uwielbia miejsca dość nasłonecznione oraz wodę, którą należy obficie nalać do podstawka, a nie bezpośrednio do doniczki. W ten sposób manjerico sam będzie pić ją w takiej ilości w jakiej potrzebuje.
Więcej o manjerico możesz dowiedzieć się z osobnego arykułu na ten temat.
Bailaricos
São João to przede wszystkim czas, gdy w Porto króluje zabawa. Już na około dwa tygodnie przed samym świętem w różnych częściach miasta montowane są sceny. Codziennie wieczorem odbywają się potańcówki w takt muzyki tanecznej przypominającej trochę polskie disco polo. Artyści ruchu muzycznego pimba, bo o nim mowa, występują na scenie przed kameralną zazwyczaj publicznością. Kulminacja oczywiście następuje w noc z 23 na 24 czerwca. Wtedy całe miasto żyje swoim własnym rytmem i nikt nie śpi.
Najbardziej tradycyjne São João odbywa się w dzielnicy Fontaínhas. W szczytowym momencie bawią się na ulicach setki, a nawet tysiące osób. Na głównej scenie występują gwiazdy takie Marante, Bandalusa czy Quim Barreiros. Oprócz koncertów zawsze można spotkać wesołe miasteczko zarówno w samej dzielnicy Fontaínhas jak i przy Casa da Musica (Rotunda de Boavista). A jak wesołe miasteczko to nie może zabraknąć diabelskiego młyna, z którego można podziwiać piękną panoramę miasta,. Polecam serdecznie przejażdżkę zwłaszcza przy zachodzie słońca.
Sardinhas assadas: czy faktycznie jest to tradycyjne danie związane z São João?
Każdy, kto przynajmniej raz bawił się na ulicach Porto w czerwcu, w trakcie trwania obchodów nocy świętojańskiej mógł zapewne poczuć rozchodzący się aromat grillowanych czy też pieczonych na świeżym powietrzu sardynek. Podaje się je w towarzystwie zielonej papryki. Wydawać by się mogło, że to właśnie sardynki są niepodważalnie tradycyjnym daniem jedzonym w noc świętojańską w Porto. Jednak istnieje inne danie, które przez lata stanowiło specjalność w tę niepowtarzalną noc w roku. Mowa o pieczonej jagnięcinie (port. anho assado) lub młodej kozinie (port. cabrito assado). Podawano je z ziemniakami, ciepłymi jeszcze bułeczkami oraz z filiżanką kawy.
Jak podaje Joel Cleto stosunkowo niedawno jagnięcina została zastąpiona sardynkami i w dodatku przez przypadek. Jednemu ze sprzedawców pozostały się sardynki po obchodach innego święta Senhor de Matosinhos, w sąsiednim mieście Matosinhos. Stąd postanowił sprzedać je mieszkańcom dzielnicy Fontaínhas. Rozstawił swoje stoisko i zaczął je grillować. Jego towar wyprzedał się tak szybko, że danie stało się nową ulubioną potrawą, towarzyszącą mieszkańcom Porto do dziś! Jest jeszcze jeden argument przemawiający za dużą popularnością sardynek obecnie. Mowa o cenie obu dań. Dla przeciętnego mieszkańca Porto za sardynki zapłaci znacznie mniej niż za jagnięcinę lub kozinę.
Obok sardynek równie popularna jest zupa caldo verde. Jest to bulion zrobiony z drobnej zielonej kapusty couve galega z kawałkami portugalskiej kiełbasy chouriço. Pływające w zupie kawałki kiełbasy są znane na północy również pod nazwą tora (jest to regionalizm). Dla smaku do zupy dodaje się również odrobinę oliwy. Wszystkim daniom spożywanym w noc świętojańskom towarzyszy również wino.
Podczas tak hucznie obchodzonego święta nie może oczywiście zabraknąć słodyczy sprzedawanych na ulicznych kramach. Są to między innymi smażone na oleju jakże kaloryczne farturas i churros oprószone cukrem pudrem oraz cynamonem.
Cascatas
Kolejnym z elementów tego jakże wyjątkowego święta są cascatas, czyli makiety przedstawiające różne sceny związane z obchodami dnia Świętego Jana. Mnie osobiście przypominają trochę polskie szopki bożonarodzeniowe. Elementem obowiązkowym, którego nie może zabraknąć w takiej makiecie jest wodospad oraz rzeczka. Często ogłasza się konkurs na najładniejszą makietę i osoby, które w nim uczestniczą traktują to wyzwanie bardzo poważnie. W rezultacie tworzą istne dzieła sztuki. W wielu miejscowościach powszechnym zwyczajem jest odwiedzanie sąsiadów w tym czasie w celu zobaczenia makiety. Główną casacatę buduje się w dzielnicy Fontaínhas, ale różni się znacznie od pozostałych makiet, gdyż przedstawia tylko chrzest Jezusa przez Świętego Jana.
Młotki, kwiaty pora i fajerwerki
Kulminacją obchodów jest oczywiście wigilia Świętego Jana. W Porto istnieje tradycja związana z plastikowymi młotkami, którymi „okłada się” po głowie napotkanych przechodniów. Młotki te mają wbudowane piszczałki oraz gwizdki, więc przy okazji robią dużo hałasu. W tę jedną noc można dać po głowie młotkiem każdemu, wliczając w to policjantów czy strażaków. Do tego, aby jeszcze bardziej uprzykrzyć bawiącym się życie, wiele osób zabiera ze sobą kwiaty pora charakteryzujące się dość specyficznym zapachem i podtyka je przechodniom nieoczekiwanie pod nos. Dość częstym zwyczajem jest również puszczanie do nieba lampionów chińskich, lecz często ze względu na zagrożenie pożarowe w ostatnich latach jest to zabronione.
O północy z mostu Ludwika I oraz z łódek na rzece Douro wystrzeliwane są fajerwerki. Pokaz ten jest skrupulatnie dopracowany i trwa 15 minut (dłużej niż na powitanie Nowego Roku). Potem zabawa trwa aż do wschodu słońca. Tradycją jest przedostanie się na piechotę na plażę i powitanie dnia kąpielą w lodowatym oceanie.
Regaty barcos rabelos
Jednym z punktów obchodów dnia Świętego Jana są regaty na rzece Douro. Biorą w nich udział barcos rabelos, czyli łódki, które w przeszłości służyły transportowaniu wina Porto z Doliny Douro do piwnic w Vila Nova de Gaia. Każda firma posiadająca piwnicę w Vila Nova de Gaia i należąca do stowarzyszenia Confraria do Vinho do Porto wystawia swoją łódkę i trwa wielka rywalizacja między markami o zwycięstwo w tym konkursie. Regaty zaczynają się w Cabedelo, tuż przy Foz do Douro i kończą się naprzeciwko piwnicy Sandeman, obejmując trasę liczącą 3,5km. Każda z ekip, które znajdują się na łódce musi liczyć minimalnie 6 osób.
W tym roku regaty wystartują po raz 26. Start jest przewidziany 24 czerwca 2019 roku o godzinie 16. Jeśli będziecie w Porto polecam wybrać się na to wydarzenie i kibicować ulubionej marce wina Porto.
Źródła:
Mário Barros, Regata de Rabelos é brincadeira séria, https://www.jn.pt/local/dossiers/regata-barcos-rabelo/interior/regata-de-rabelos-e-brincadeira-seria-4636285.html
Miguel Pereira, Porque se celebra, no Porto, o São João?, https://www.engenhariaradio.pt/2019/06/porque-se-celebra-no-porto-o-sao-joao/