Tradycje

Portugalskie Święta Bożego Narodzenia

Święta Bożego Narodzenia to wyjątkowy czas dla wielu osób. Czas, w którym szczególną uwagę poświęcamy rodzinie i przyjaciołom. Ulice są bardzo kolorowe, z każdej strony do naszych uszu dobiega typowa muzyka świąteczna. A czy wiecie jak obchodzi się Święta Bożego Narodzenia w Portugalii? Jeśli nie, to zapraszam serdecznie do lektury tego wpisu, z którego dowiecie się trochę więcej na ten temat.  

Długość Świąt

Święta w Portugalii są znacznie krótsze niż w Polsce, gdyż obchodzona jest jedynie Wigilia (Consoada) oraz Boże Narodzenie (Natal), czyli 25 grudnia. Drugi Dzień Świąt tu nie istnieje, wszystko wraca do rutyny dnia powszedniego. Okres uważany za świąteczny kończy się 6 stycznia, od 7 znikają wszelkie kolorowe ozdoby zarówno z domów, jak i te z wystaw sklepowych czy z ulic.

Z tego powodu Portugalczycy zaczynają świętowanie znacznie wcześniej, już od 1 grudnia. To data bardzo popularna w całej Portugalii wybierana na inaugurację światełek na miejskich choinkach czy też na otwarcie miasteczek świątecznych, tzw. vila natal. Nie bez przyczyny świętowanie zaczyna się pierwszego dnia grudnia. Dzień ten jest świętem ogólnokrajowym upamiętniającym odzyskanie niepodległości, które miało miejsce w XVII wieku. Wielu Portugalczyków również wybiera ten dzień na udekorowanie choinki we własnym domu.

W większych miastach można znaleźć atrakcje w specjalnie przygotowanych strefach miejskich nawiązujących do Świąt. W Porto co roku jest lodowisko (w tym roku można je znaleźć na Praça D.João I, przy Rotunda de Boavista oraz w Vila Natal w Alfândega). Do tego właśnie w tym okresie w Coliseu do Porto można zobaczyć spektakle baletowe „Jeziora Łabędziego” lub „Dziadka do orzechów” na żywo. Wszystko to, aby poczuć magię świąt!

Kultura prezentu

To, co zaobserwowałam w tym kraju to prawdziwa obsesja na punkcie prezentów. Od listopada centra handlowe prowadzą dość agresywną kampanię świąteczną. W grudniu panuje ogromny popłoch, gdyż wszyscy chcą jak najszybciej zdobyć prezenty z listy i wrócić do domu. Ale to tylko złudzenie, gdyż kolejki są w tym czasie wszędzie: do przymierzalni, do kas, na parkingach do wjazdu i wyjazdu. Dosłownie wszędzie.

Kultura prezentu w tym kraju to jeden z bardzo ważnych elementów. Przy prawie każdych zakupach do prezentu dołączony jest talon, iż w razie gdyby osobie nie spodobała się otrzymana rzecz to może ją wymienić bez problemu w przedziale czasowym od 15 do 30 dni. Nic więc dziwnego, że 26 grudnia centra handlowe przeżywają jeszcze gorsze oblężenie niż w przypadku Black Friday – to kolejki, aby wymienić nieudane podarki. A przy okazji zaczynają się poświąteczne wyprzedaże, więc jeszcze więcej ludzi przechadza się w tych właśnie miejscach.

Ale zanim do tego dojdzie, najpierw musimy przecież wręczyć prezent. W Wigilię wszyscy czekają grzecznie aż wybije północ i wtedy dopiero zabierają się za otwieranie pakunków (chyba, że wśród gości są małe dzieci, wtedy można dla nich zrobić wyjątek i rozpakować wcześniej). Ale nie warto sądzić, iż po prostu wyjmuje się prezenty spod choinki, rozdaje, rozrywa papier i już. Nic bardziej mylnego! Tu dopiero zaczyna się kolejny rytuał, w którym po kolei każda z osób rozpakowuje i pokazuje otrzymany prezent. W ten sposób zajmuje to bardzo dużo czasu i nim się obejrzymy jest dobrze po pierwszej (oczywiście w zależności od liczby osób, które biorą udział w Wigilii).

Kolacje wigilijne (jantares de Natal)

Również jedną z tradycji są obiady i kolacje wigilijne, które odbywają się w grudniu. I nie chodzi tu tylko o wigilie firmowe – ten zwyczaj mamy również w Polsce (nasze tradycyjne spotkania opłatkowe). Mowa tu o spotkaniach w gronie przyjaciół i rodziny.

Spotkania te najczęściej dotyczą dużych grup i bardzo często jeśli nie zarezerwujemy stolika w naszej ulubionej restauracji z wyprzedzeniem to możemy mieć kłopot ze zjedzeniem tam kolacji. Przy okazji tego typu wydarzeń odbywa się wymiana małych upominków (znów prezenty). Często w firmach również przy okazji bożonarodzeniowych spotkań towarzyszy nam wymiana prezencików, która nazywa się tutaj amigo secreto (dosłownie tajemniczy przyjaciel).

Możecie się zacząć zastanawiać skąd Portugalczycy mają na to wszystko fundusze. Otóż w Portugalii pod koniec roku (w listopadzie lub w grudniu) wypłacane jest subsídio de Natal – dodatek świąteczny, czyli coś jak nasza trzynastka (z drobną różnicą, gdyż w Portugalii oprócz tego dodatku wypłacana jest jeszcze czternastka, subsídio de férias, czyli dodatek do urlopu). Dlatego też pieniądze na prezenty i na kolacje wigilijne są zagwarantowane.

Janeiras

Często w restauracjach oraz na ulicach w okresie świątecznym śpiewane są tak zwane janeiras (przynajmniej na Północny Portugalii). Kilkuosobowe grupy przyjaciół, sąsiadów czy nawet rodziny grają na instrumentach i śpiewają typowe folklorystyczne piosenki z okresu Świąt Bożego Narodzenia. W ten sposób chcą sobie trochę dorobić, gdyż zawsze pojawi się kilka osób, które wrzucą do woreczka jakieś drobniaki, aby podziękować za umilenie wieczoru oraz aby wspomóc twórczość lokalnych artystów. Portugalskich kolędników można spotkać na ulicach aż do 6 stycznia.

Kolacja wigilijna (Consoada)

Do wieczerzy wigilijnej zasiada się dosyć późno, zazwyczaj około 20, 21. Wynika to z faktu, iż wiele firm jest otwartych w ten dzień (zazwyczaj zmianie ulegają godziny otwarcia, są zredukowane, aby pracownicy mogli trochę wcześniej wrócić do domu i przygotować kolację).

Na wigilijnym stole królują różne potrawy, również mięsne, gdyż tradycja tutaj nie nakazuje postu. Jako przystawki pojawiają się krewetki, ośmiornica w zielonym sosie (sos z oliwy i octu wraz z odrobiną pietruszki), a rolę główną zamiast karpia odgrywa albo gotowany dorsz albo pieczony indyk. Dorsza zazwyczaj podaje się wraz z gotowanymi ziemniakami, marchewką, jajkiem i kilkoma rodzajami kapusty zielonej. Indykowi towarzyszy ryż lub pieczone ziemniaki. Do kolacji Portugalczykom towarzyszy lampka wina.

Kiedy już wszyscy myślą, że są najedzeni na stół wkraczają desery: rabanadas, biszkopt, aletria, suszone owoce, bakalie, queijo da Serra (ser owczy z Serra de Estrela) z powidłami, a na poprawę trawienia dla każdego kieliszek czerwonego Porto. Czas do północy upływa na wspólnych rozmowach, grach planszowych i oczekiwaniu na otwarcie prezentów.

Dzień Bożego Narodzenia (Dia de Natal)

W Dzień Bożego Narodzenia w Portugalii przeważnie centra handlowe (chociaż 1 raz w roku) są pozamykane oraz większość restauracji jest nieczynna. Rodzina spotyka się ponownie w okolicach 12, 13 na świąteczny obiad.

Zazwyczaj serwuje się dania mięsne, np. pieczony schab (lombo assado), a później na podwieczorek podaje się tak zwane farrapo velho, czyli resztki z Wigilii (dorsza, ziemniaki, jajka i kapustę dzieli się na małe kawałeczki, miesza razem i podaje w formie sałatki na gorąco). Do tego ze stołu przez cały dzień nie znikają kandyzowane owoce i desery z Wigilii.

Bardzo często członkowie rodziny grają w Bingo (lub jak ktoś woli Lotto bądź Beczułki), gdyż jest to gra ponadpokoleniowa.

Jak zauważyliście nie ma tradycji o sianku, pustym miejscu za stołem, rozpoczęciu kolacji wigilijnej wraz z pierwszą gwiazdką czy obowiązku 12 dań w czasie wieczerzy. Święta są krótkie, ale zarazem intensywne, a przygotowania do nich trwają bardzo długi czas. Dużą wagę przykłada się do dekoracji stołu. Nie ma opłatka, a zamiast tego jest toast za zdrowie i pomyślność wszystkich. Choć różnią się od polskich Świąt cel jest taki sam – spędzić ten czas w gronie najbliższych.

A jakie są tradycje w Waszych polsko-portugalskich domach? Podzielcie się wrażeniami w komentarzach pod artykułem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *